Karmienie piersią Rozmowy

Rozmowa z aktywną mamą promującą karmienie piersią czyli Agatą Aleksandorwicz zwaną Hafiją

Dzisiaj rozmawiam z kobietą, która rozwinęła skrzydła. Teraz mam wrażenie, że możemy obserwować jej piękny lot. Pamiętam Hafiję, z czasów gdy prowadziła swój pierwszy blog pt. Baby-under-construction.blogspot.com. Już wtedy czytelniczki mogły dostać dużą dawkę informacji związanych stricte z karmieniem piersią.

Agata promuje karmienie piersią, publikuje rzetelne informacje. Badania wykazują, że matki najchętniej czerpią wiedzę od innych matek. Myślę, że w tym tkwi sukces bloga Hafiji jest autentyczna pod każdym względem. Nikt jej nie zarzuci, że karmiła dziecko zbyt krótko, bo pokazała, że można karmić długo!

Razem z innymi kobietami stworzyła Kwartalnik Laktacyjny, który jest o KARMIENIU PIERSIĄ. Dziś cała inicjatywa przekształca się w Fundację.

Dlatego czułam potrzebę porozmawiania z mamą, która tyle OSIĄGNĘŁA.

Położna Kasia: Agato mamy boom na blogi. Osoby z dnia na dzień stają się celebrytkami. Natomiast w czasach pierwszego Twojego bloga – 5 lat temu boomu na blogi jeszcze nie było. Skąd zaistniała w Tobie potrzeba założenia bloga?
Agata Aleksandrowicz: Na początku pomysł bloga o ciąży i dziecku wydawał mi się taki nowatorski. Ale też taki trochę był. Blogi mam to był ciemny zaułek Internetów. Oprócz kilku wyjątkowych perełek panowała pustynia. Potem to zaczęło się zmieniać. Pojawiały się inne blogi i szybko się różnicowały i specjalizowały w różnych obszarach parentingu. Ja chciałam pisać o swoich przeżyciach i emocjach, a potem zaczęłam karmić piersią i wszyscy wiemy jak to się skończyło:)

Od początku wiedziałaś, że będziesz swoje dziecko karmić piersią?
Moja mama karmiła mnie rok, więc było to dla mnie zupełnie naturalne, że dzieci, które się rodzą otrzymują pokarm z piersi, w końcu jesteśmy ssakami. Inne ssaki nie zastanawiają się nad tym tylko karmią, a człowiek jednak sobie mocno utrudnił ten start życia.

Kiedy zrozumiałaś, że tematyką przewodnią będzie karmienie piersią?
Z jednej strony bardzo mnie to samą zaskoczyło, ale kiedy zaczęłam kupować książki o tematyce laktacyjnej, kiedy poszłam na kurs promotora Karmienia Piersią to odwrotu już nie było. Zaczęłam odpowiadać na maile, jeździć na spotkania, wspierać. Pierwsze zaproszenie do poprowadzenia wykładu było dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Ale był to też dzień, kiedy uświadomiłam sobie, że to jest to, czym chcę się zajmować. Więc zaczęłam to robić.

Jak wiesz, na co dzień pracuje z kobietami, które są “świeżo” upieczonymi mami. Jedne od razu zgrywają się ze swoim dzieckiem. Potrzebują oczywiście wsparcia, ale właściwie od razu widać efekt. Inne chcą się nauczyć, ale mam wrażenie, że czasami karmienie piersią je przerasta. Spotkałaś się z takimi sytuacjami? Zwracają się do Ciebie o pomoc takiej kobiety?
Piszą do mnie i dzwonią mamy z problemami wszelkiego rodzaju. Od zastoju, przez poranione piersi i dziecko, które nie przybiera na wadze. Najbardziej lubię pytania ciekawe, niestandardowe, po których powstają wpisy na bloga. Tak było z wpisem o tatuażach. Jedna mama chciała wytatuować sobie coś na plecach, ale karmiła 2,5 rocznego synka. W końcu zrozumiała, że to nie problem, tatuaż sobie zrobiła i dalej karmi piersią.

Dużo piszesz o braku wsparcia ze strony personelu medycznego oraz systemowego. Co Twoim zdaniem należałoby zmienić?
Nie wiem czy jest tyle miejsca i czasu żebym miała odpowiedzieć w pełni na to pytanie. Trzeba wyprowadzić gadżety związane z mlekiem modyfikowanym ze szpitali i przychodni, trzeba wyedukować personel medyczny, trzeba nam więcej doradców laktacyjnych, trzeba doedukować lekarzy innych specjalności niż te około dzieciowe, trzeba kontrolować, co się mówi o karmieniu piersią na szkole rodzenia. Myślę, ze trzeba też „potrząsnąć” ustawodawcą, bo proces legislacyjny w sprawie laktacji postępuje wyjątkowo powoli. Na szczęście koncepcja jednolitych książeczek zdrowia dziecka już wchodzi w życie. Dość reklam mleka na dokumentach zdrowia dziecka.

Kto zainspirował Cię do karmienia piersią?
Moje dziecko, które to bardzo lubiło. Ale tak pierwotnie to chyba moja mama – ona mnie karmiła, więc taki miałam wzorzec z domu.

Pamiętasz swoje pierwsze dni z synkiem i pierwsze przystawienie do piersi? Czy ktoś wtedy pomagał Ci?
Moja przyjaciółka Beata, zdenerwowała się jak kazali mi dokarmiać w szpitalu mieszanką. Powiedziała mi wtedy żebym nie dała sobie tego wcisnąć tylko odciągała swój pokarm. Trochę byłam ufo na oddziale poporodowym. Matką, która nie chce żeby dziecko się najadło. Ale Gabryś był spokojnym noworodkiem więc nawet nikt nie mógł powiedzieć, że płacze z głodu. Z resztą cały czas leżał przy mojej piersi, dlaczego miałby płakać, jak znajdował się w idealnym miejscu dla noworodka.

Jaką książkę polecasz młodym mamom przeczytać oraz gdzie szukać wsparcia?
Oczywiście „Po prostu piersią” Gil Rapley. Jak pracowałyśmy w Mamanii nad tą książką to pomyślałam, że jak ta książka wyjdzie to będę mogła zamykać bloga 😀 A zupełnie poważnie, jest to wspaniała książka, która pokazuje prawdziwe karmienie piersią, bez ściemy i bez mitologii. Oczywiście polecam też Kwartalnik Laktacyjny – nasza redakcja kwartalnika to silna grupa wspaniałych kobiet, które niosą laktacyjną dobrą nowinę na całą Polskę (i świat).

Otrzymałaś nagrodę główną w kategorii Parenting Blog Roku 2014 i wyróżnienie. Gratuluje Ci nagród. Widać, że wszystko robisz z ogromną pasją. Jak myślisz, to pokazuje, że polki są żądne informacji na temat karmienia piersią i chcą tak karmić?
Pewnie, że są! Kiedy napisałam o komórkach macierzystych w mleku mamy to jedna z moich czytelniczek wydrukowała wpis i zaniosła na szkołę rodzenia. Często dziewczyny piszą, że np. już nie karmią, ale czytają, bo się wkręciły i opowiadają o tym dalej.

W tym roku wystąpiłaś, jako prelegent podczas konferencji Ministerstwa Zdrowia. Z bloga wiem, że prosiłaś czytelniczki by podzieliłby się swoimi potrzebami dotyczącymi sfery karmienia piersią. Czego w tym aspekcie potrzebują?
Opieki laktacyjnej, refundowanej, kompleksowej i rzetelnej. Naprawdę nic więcej im nie trzeba tylko tyle, żeby w razie problemu był ktoś z wiedzą i empatią, kto wskaże właściwy kierunek, a nie ktoś kto będzie powtarzał te same bzdury o mleku, które magicznie zmienia się wodę.

W tym roku nagroda na konkursie Blog Roku, wystąpienie na konferencji Ministerstwa Zdrowia, wyjazdy po Polsce i w tym pędzie znalazłaś czas na tworzenie Fundacji. Kiedy zakiełkował pomysł by ją założyć?
Dawno, dawno temu. Wiele rzeczy kiełkowało w moje głowie na raz, ale nie zrobiłabym nic z tym sama. Najpierw był Kwartalnik i to tu zgromadziły się wspaniałe, pracowite kobiety, z którymi dzielę tą szaloną wizję Fundacji. Kilka dni temu dostałyśmy od graficzki logotyp fundacji. Każdy krok, który przybliża nas do Fundacji stawiamy z radością w sercach i głowach.

Jaki cel będzie przyświecał Fundacji Promocji Karmienia Piersią?
Promocja Karmienia Piersią 😀 Będziemy walczyły o łatwe i udane karmienie piersią dla naszych sióstr, koleżanek, córek, wnuczek. Chcemy żeby kobietom w naszym kraju w końcu przestano przeszkadzać a zaczęto pomagać.

Pod koniec roku planowane jest wielkie wydarzenie trzecia edycja Konferencji Bliskości organizowana przez wydawnictwo Mamania, w którym pracujesz. Co roku podczas niej rozdawane są nagrody – Laury Bliskości. Możesz opowiedzieć coś więcej o tej nagrodzie i komu ją przyznajecie?
Laur Bliskości to takie wyjątkowe podziękowanie dla wszystkich lokalnych liderów tej filozofii. To ich praca z rodzicami sprawia, że coraz więcej mówi się o budowaniu więzi i relacji z dzieckiem. Rodzice sami zgłaszają swoich lokalnych liderów a z nich jury wybiera dwie-trzy osoby, które otrzymują laur. Wydawnictwo Mamania zaś przyznaje wyróżnienia specjalne, dla inicjatyw ogólnopolskich, które zmieniają oblicze krajowego rodzicielstwa na lepsze. Informacje o tym wyróżnieniu oraz o Konferencji znajdują się na stronie www.konferencjabliskosci.pl

Na zakończenie chciałam zapytać czy będziemy mogli w przyszłości przeczytać książkę Agaty Aleksandrowicz?
Bardzo bym tego chciała. Pracuję nad dwoma różnymi tekstami, ale jeszcze nie wiem czy to, co piszę będzie nadawało się na książkę. Jeżeli tak, to na pewno ujrzy ona światło dzienne.

Bardzo dziękuję za rozmowę.
Dziękuję.

UWAGA Konkurs!
Wymienioną przez Agatę książkę „Po prostu piersią” Gil Rapley można wygrać w konkursie organizowanym na portalu ZapytajPoloznaPL.

Serdecznie zapraszam.

Wybrane dla Ciebie

1 Komentarz

  • Reply
    Joanna
    29-08-2015 at 13:47

    wielkie gratulacje, bardzo podziwiam inne kobiety, które pracują stale nad tym co kochają.
    szczególnie, gdy jest to coś dobrego dla ludzi i świata 🙂

  • Napisz komentarz

    Zapraszam
    na darmowy kurs!

    Jestem położną i kurs stworzyłam z myślą o Tobie, przyszła mamo, żeby być Twoim przewodnikiem po narodzinach, karmieniu piersią i macierzyństwie.

    Kasia Płaza-Piekarzewska — Położna

    P.S. W każdej chwili możesz wypisać się z kursu.