Pamiętam jak pod koniec ciąży przebierałam nogami. Tak bardzo chciałam już poznać moją córę. Choć przyznam, że obawiałam się karmienia piersią. Pamiętam jak kiedyś przeczytałam komentarz: “Certyfikowany Doradca Laktacyjny” obawia się karmienia piersią?”. Jeszcze raz z pełną świadomością mówię, że tak było! Dlatego zrobię krótkie wprowadzenie z mojej mlecznej przygody, by później przedstawić Ci kilka mitów, które dotyczą karmienia piersią.
Dlaczego czułam lęk przed laktacją?
Pracując w szpitalu widziałam zdeterminowane mamy walczące o kroplę mleka, i sukcesy, i trudności z karmieniem piersią. Czasami zastanawiałam się skąd w nich tyle siły i determinacji by wytrwać w karmieniu? Miałam w swojej pamięci kobiece sukcesy jak i laktacyjne niepowodzenia. Wiedziałam, że karmienie piersią zależy od mnóstwa czynników. Stąd moje obawy… Moje niepowodzenie byłoby dla mnie trudne. Oto Doradca Laktacyjny a sobie nie pomógł.
Gdy nasza laktacyjna przygoda zaczęła się wspaniale piałam z zachwytu. Choć były kryzysy, zaciskanie zębów i chwile grozy, to się udało.
Dziś mogę powiedzieć przeszłyśmy rubikon! Oto karmię piersią ponad 3 lata.
Jak długo karmić piersią wg specjalistów?
WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) mówi o WYŁĄCZNYM karmieniu piersią przez 6 miesięcy, a następnie rozszerzając dietę pod osłoną mleka mamy karmić, co najmniej do 2 roku życia lub dłużej na życzenie matki i dziecka.
Z drugiej strony AAP (Amerykańska Akademia Pediatrii) zaleca by karmić piersią wyłącznie przez 6 miesięcy, następnie zacząć wprowadzać nowe produkty do diety dziecka oraz kontynuować mleko mamy do 12 miesiąca życia. Dłużej na życzenie matki i dziecka.
Możemy z tych wytycznych wywnioskować, że pokarm mamy jest NAJLEPIEJ SKALIBROWANYM pokarmem i dostosowanym do potrzeb dziecka.
O czym warto pamiętać po narodzinach dziecka?
Gdy pojawia się noworodek naturalnie zajmuje PIERWSZE miejsce. Natura zaplanowała, że siłą rzeczy kobiety najczęściej się zastanawiają czy dziecko się: “najadło?”. Jak zapłacze “czy nie jest godne?”. A że bywa iż domaga się często, to następuje taki cykl czynności przewijanie, karmienie, sen, aktywność, przewijanie, karmienie, sen. Kobiety często zapominają by w tym cyklu czynności znaleźć trochę czasu dla siebie, zadbać o siebie.
Nie powielać mitów.
Obalam kilka mitów dotyczących karmienia piersią:
1. Dieta matki karmiącej – ona nie istnieje. Co nie znaczy, że można rzucić się na jedzenie z fast foodu. Pamiętaj organizm i tak wyprodukuje wartościowy pokarm dla dziecka. Nie mniej jeśli nie będziesz odżywiać się zdrowo będzie pobierać z Twoich zapasów. Ze szkodą dla Ciebie. Dlatego warto, żebyś dbała i spożywać pokarmy wartościowe i po prostu odżywcze. W tym koniecznie zrób miejsce dla ryb,owoców morza i alg. Hmm? Pomyśl kiedy jadłaś ostatnio rybę. Dla uproszczenia u mamy karmiącej zaleca się by dzienna dawka ryb wynosiła 30g [2]. Jeśli takie ilości wydają Ci się nie realne, to polecam skorzystać z rekomendacji Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego i sięgnąć po suplementację. Tak jest grupa ekspertów, która pochyliła się nad tematem i wyłapała substancje,które w diecie mamy odkrywają KLUCZOWE znaczenie. Zapytasz po co dziecku kwasy omega 3? Te substancje biorą udział w rozwoju mózgu oraz narządu wzroku oraz wpływają na rozwój psychomotoryczny! UWAGA dla mamy karmiącej piersią przynoszą też korzyść, ponieważ obniżają ryzyko wystąpienia depresji poporodowej. [1] Stanowisko Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci doprecyzowało, że mama karmiąca powinna spożywać 1-2 porcje tłustych ryb w tygodniu. Jeśli chodzi o gatunki ryb to zalecają: śledzie, łosoś, szprot czy halibut. Natomiast jeśli nie spożywa takiej ilości ryb, to suplementacja kwasami omega 3 powinna wynosić między 400-600 mg [2]
2. Teraz najważniejszy jest noworodek/ dziecko – Twój potomek jest niezwykle ważny. Natomiast TY również jesteś bardzo ważna. Zadbaj o siebie. Pamiętaj o wizycie kontrolnej u lekarza ginekologia, fizjoterapeuty-uroginekologicznego czy osteopaty. Wiem sama jako mama, jak łatwo jest zająć się wszystkim wokół tylko nie sobą. Dlaczego o tym piszę? Żeby zachęcić Cię do pamiętania o sobie, zadbania o siebie!
3. “Nie mam pokarmu” – tak często mówią kobiety na oddziale położniczym! Co jest błędnym przekonaniem. Mleko mamy produkuje się w piersiach już od 16 tygodnia ciąży. W chwili gdy rodzi się łożysko, organizm kobiety dostaje informację, że trzeba ruszyć z produkcją pełną parą. Noworodek przystawiany do piersi uruchamia laktacyjną fabrykę i mleka z każdym dniem produkuje się coraz więcej. Na marginesie dodam, że pierwszy pokarm siara jest gęsty, bardzo wartościowy i w małej ilości.
4. “Moje dziecko się nie najada” – noworodki w pierwszym okresie życia najczęściej chcą być non stop przy piersi. Jeśli robią kupkę, siku i przybierają na wadze, to wszystko jest w porządku. Po prostu potrzebują bliskości. Zaś zasada brzmi karm na życzenie nie rzadziej niż co 3 godziny. Co znaczy, że gdy dziecko zakwili, możemy zaproponować jemu pierś. Jeśli niedawno jadło być może potrzebuje się po prostu przytulić.
5. Płacz równa się głód – dziecko jeśli płacze nie zawsze jest głodne. To jest jego sposób na komunikację. Płacze, gdy jest jemu za ciepło, za zimno, gdy chce się przytulić, bądź gdy jest głodne. Natomiast jak widzicie z wielu powodów może płakać. Choćby z takiego, że dużo się działo w ciągu dnia i potrzebuje odreagować.
6. Mam gorączkę nie mogę karmić – jeśli jesteś chora, masz gorączkę jak najbardziej możesz karmić piersią. Wtedy w pokarmie jest więcej przeciwciał, które zabezpieczają dziecko przed potencjalną chorobą. Dzięki temu mogą, nie zachorować, bądź infekcję przejść dużo łagodniej.
7. Po X miesiącach to sama woda – dostaję mnóstwo wiadomości, że kobiety słyszą: “karmisz jeszcze 9 miesięczne dziecko?! Przecież to sama woda”. Pokarm to nie woda. Mleko mamy jest substancją biologiczną o zmiennym składzie w zależności od potrzeb dziecka. WHO zaleca wyłącznie karmić piersią przez 6 miesięcy, a następnie pod osłoną mleka kobiecego wprowadzać nowe produkty do diety dziecka. Zaś karmienie mlekiem mamy kontynuować do drugiego roku życia i dłużej. Natomiast AAP zaleca wyłączne karmienie piersią przez 6 miesięcy, następnie rozszerzanie diety dziecka i karmienie mlekiem mamy co najmniej do 12 miesiąca życia bądź dłużej na życzenie matki i dziecka. Pamiętaj pokarm się dostosowuje właściwościami do potrzeb dziecka, a przez całą długość karmienia piersią pamiętaj o dostarczaniu organizmowi kwasów omega 3 oraz folianów.
8. Karmiąc nie można przyjmować leków – otóż można przyjmować leki, czasami wręcz konieczne jest leczenie i można wtedy kontynuować karmienie piersią. Laktacyjny leksykon leków znajdziesz na stronie kobiety.med.pl. Możesz również polecić go specjaliście, który będzie przepisywać Ci leki, by dobrał taki, żeby karmienie piersią mogło być kontynuowane.
9. W ciąży nie można karmić piersią – otóż jeśli ciąża przebiega fizjologicznie, to można kontynuować laktacyjną przygodę. Pamiętaj o rekomendowanej suplementacji w trakcie ciąży, a jak planujesz ciążę, to już zacznij przyjmować kwas foliowy i foliany.
O roli kwasu foliowego oraz folianów przeczytasz w Rekomendacjach Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników:
“Właściwa podaż folianów w okresie przedkoncepcyjnym, podczas ciąży oraz karmienia piersią w dużej mierze warunkuje prawidłowy rozwój oraz wzrastanie płodu i noworodka. Foliany są jednym z najistotniejszych elementów niezbędnych w szybko dzielących się komórkach, pełniąc między innymi ważną rolę w syntezie DNA. Zwiększone podczas ciąży zapotrzebowanie na niesyntetyzowane w organizmie człowieka foliany tylko częściowo może zostać zaspokojone podażą odpowiednich produktów żywieniowych bogatych w foliany — około 150–250 μg [1]. Niedobór folianów wiąże się z wyższym ryzykiem powstawania wad cewy nerwowej u płodu, jak również rozszczepu wargi i podniebienia oraz zespołu Downa [2]. Zaburzenia metabolizmu folianów mogą prowadzić do hiperhomocysteinemii i częstszego występowania innych powikłań ciąży, takich jak: poronienia nawracające, zahamowanie wzrastania wewnątrzmacicznego płodu oraz stanu przedrzucawkowego [3, 4]“[1]
10. Nie możesz jeść sushi – otóż możesz jeść sushi. Jeśli planujesz ciążę, warto byś wybierała produkty z pieczoną rybą. Ponieważ w ciąży nie wolno jeść surowych ryb.
Zadaj mi pytanie w komentarzu dotyczące karmienia piersią do 1 kwietnia 2019 🙂 Odpowiem Ci na żywo podczas transmisji live. Będę gościła w studio marki Femibion, a transmisja będzie o 20.00 10 kwietnia 2019 na Facebooku https://www.facebook.com/FemibionPL/ Mam nadzieję, że będziesz ze mną tego dnia 🙂
Bibliografia:
1. Suplementacja folianów w okresie przedkoncepcyjnym,w ciąży i połogu.
Rekomendacje Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników
http://perinatologia.umed.pl/wp-content/uploads/2018/02/56597-143992-2-PB.pdf
2. Karmienie piersią. Stanowisko Polskiego Towarzystwa Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci
Breastfeeding. A Position Paper by the Polish Society for Paediatric Gastroenterology, Hepatology and Nutrition
Hanna Szajewska1, Andrea Horvath1, Anna Rybak2, Piotr Socha2
http://cnol.kobiety.med.pl/wp-content/uploads/2018/12/karmienie_piersia.pdf
Partnerem wpisu jest marka Femibion
4 komentarze
Paula
29-03-2019 at 09:09Dzień dobry!
Chciałabym zapytać, czy w pierwszych tygodniach życia dziecka można pozwolić mu spać przy piersi czy powinno się zawsze odstawić dziecko jak zaśnie?
Mój maluszek chce być ciągle przy piersi, samo przytulanie mu nie wystarcza. Nasze dni wyglądają tak, że całymi dniami leże z dzieckiem w łóżku, bo chwile poje z piersi, a potem zasypia. Ale gdy tylko go odstawie, to nagle się budzi i jest płacz. Uspokaja się tylko po podaniu piersi. Przebieram pieluszkę co jakiś czas… i tak w kółko. Biorę dziecko ze sobą nawet do toalety.
Oczywiście wszyscy na około mówią, że to nie jest normalne. Że dziecko się nie najada i że trzeba dać mu mleko modyfikowane… nikt mnie nie wspiera, mimo, że dziecko przybiera na wadze, robi kupki i siku. Ciężko wytrwać w takim środowisku:(
Dlatego zastanaiwam się jak powinno się robić na początku?
Pozdrawiam!
Położna Kasia
01-04-2019 at 22:36Paula dziękuję za Twoje pytania. Odpowiem 10 kwietnia o 20.00 🙂
Pozdrawiam,
Położna Kasia
Kryzys w 3 miesiącu KP
07-04-2019 at 07:06Moja córka skończyła 3 miesiące, jest karmiona wyłącznie piersią. Przez pierwsze 2 miesiace prawidłowo przybierała na wadze tj. zgodnie z zaleceniami min 26g/ dzień. Niestety w 3 miesiącu przybrała tylko 600 g czyli mniej niż 26g/dzień i pierwszy tydzień kwietnia też jest poniżej normy. Próbuje ją częściej przystawiać ale się buntuje, gdy po karmieniu odciągne 20ml i próbuje podać też nie chce zjeść. Jest zdrowa ale waga nie idzie już prawidłowo z karmieniem, obawiam się że brakuje mi pokarmu. Nie chciałabym włączać mleka modyfikowanego ale zastanawiam się czy tego nie zrobić ?
Położna Kasia
23-04-2019 at 12:433 miesiąc, to też czas kryzysu laktacyjnego. Dzieci szybciej rozpraszają się przy jedzeniu. Mogą zgłaszać się częściej do piersi. W takim okresie polecam na karmienia wybierać: spokojniejsze miejsca, a czasami pomaga chodzenie w trakcie karmienia piersią.
Dobrze skonsultować się z Certyfikowanym Doradcą Laktacyjnym, który zapoznać się wnikliwie z obecną sytuacją i doradzi, co można wdrożyć by karmienia były bardziej efektywne.
Jeśli chodzi o wyliczenia, to bardzo ważne jest by dokładnie przeanalizować wagę dziecka od narodzin do dnia dzisiejszego. Podczas konsultacji taką analizę wykonuje Certyfikowany Doradca Laktacyjny.