Myślę, że mało osób doświadczyło bycia w klinice leczenia niepłodności. Nie jedna osoba zdziwiłaby się, widząc przeróżne pary. Jedne zdają się dopiero wkraczać w dorosłość i nasuwa się pytanie “co one tutaj robią”, inne jakby w ostatnim momencie sobie przypomniały, że to “czas na dziecko”.
Można zauważyć, że rozmowy niektórych osób sprawiają wrażenie “kolejkowej znajomości”. W końcu na badania przychodzi się dość często, a i bywa, że trzeba poczekać.
Wiele instytucji zachęca, żeby osoby w trakcie leczenia niepłodności skorzystały z pomocy psychologa, terapeuty czy grup wsparcia. Niektórzy nie będą chcieli z tego skorzystać. Gdyż czują, że tak owej pomocy nie potrzebują. Jednak kto nas bardziej zrozumie niż osoby, które znajdują się w podobnej sytuacji?
Dlatego pomyślałam, że podzielę się tytułami książek mówiących o leczeniu niepłodności. Gdy opublikowałam wpis: “Trzy artykuły o niepłodności, które każdy powinien przeczytać“ dostałam maile zwrotne. Wtedy zrozumiałam, że warto poruszać ten temat. Myślę, że niektórym przyda się lektura wpisu. Inni zaś będą mogli podzielić się nim ze znajomymi starającymi się o dziecko.
„Opowieści terapeutyczne o niepłodności” – Bogdy Pawelec.
Są zbiorem jej rozmów z wybranymi pacjentami. Jak się domyślacie mają ten sam mianownik – staranie się o dziecko.
“W bloku mieszkalnym, liczącym pięćdziesiąt mieszkań, średnio w mniej więcej dziesięciu ludzie rozpaczają, bo nie mogą doczekać się własnego dziecka. Rozpacz ta jest trudno zauważalna dla pozostałych. Ci, którzy bez problemu zostali rodzicami, nawet nie zastanawiają się, jak bolesne może być czekanie co miesiąc z nadzieją. Zresztą ci pokrzywdzeni przez los zwykle nie dają szansy, żeby im współczuć – tak bardzo wstydzą się swojej sytuacji.”
“(…) Niepłodność nie jest karą, tylko chorobą i jak każda choroba ma swoje rozliczne przyczyny. W tej książce postaram się przybliżyć psychiczne powody niepłodności. Najczęściej współistnieją one z przyczynami fizjologicznymi, a połączenie ich obu, moim zdaniem, powoduje, iż leczenie staje się znacznie dłuższe i trudniejsze. To dlatego często słyszycie od lekarza: “Proszę się wyluzować, wtedy na pewno się uda”. Ba! Ale jak to zrobić? Konia z rzędem temu, kto wymyśli na to sposób”
Fragmenty książki: “Opowieści terapeutyczne o niepłodności” Bogda Pawelec
Jeśli chodzi o przyczyny niepowodzeń dotyczących zachodzenia w ciążę bądź jej donoszenia. To w trakcie terapii często okazuje się, że są to głęboko skrywane rany. Niby oswojone wydarzenia z przeszłości. Jednak przeprowadzenie terapii pozwala pacjentowi na poukładanie wydarzeń, spojrzenie na nie z innej perspektywy, dorośnięcie (skrywana w środku osoby mała dziewczynka, bądź chłopiec) i zamknięcie pewnych rozdziałów w życiu.
Bogda Pawelec przedstawia historie osób z mniejszych miejscowości i dużych miast.
“Dziecko ze Szła. In Vitro – moja droga do szczęścia.” Dagmara Weinkiper – Halsing
Opowiada historię polki mieszkającej w Szwecji i starającej się tam o dziecko metodą In Vitro. W książce mamy wgląd do jej wpisów z bloga. Zapisów przeżyć i zmagań jakich doświadczyli z mężem w trakcie leczenia. Długich kolejek (bierze udział w refundowanej przez Szwecję procedurze In Vitro), oczekiwania na rozpoczęcie procedury, a później na transfer zarodka. Na szczęście jej historia jest z happy endem i to potrójnym. Dlatego warto po nią sięgnąć, żeby rozbudzić nadzieję.
“29.09.2009
stało się oczekiwane
Wróciłam z wakacji. Podróż z przygodami, niemalże sześciogodzinnym opóźnieniem z Turcji i szaloną podróżą powrotną do Göteborg-a. Weszłam do domu, przejrzałam korespondencję i ON tam po prostu był. List z kliniki. Oczekiwany od stycznia. Zaczyna się moja pierwsza in vitro karuzela. Będzie płacz i zgrzytanie zębami, ale nie poddam się.”
“25.11.2006
dziękuję
Będę musiała zrobić sobie zastrzyk w pracy, pracuję wieczorem. W sumie całe szczęście, bo nie musiałam się zwalniać rano z pracy, żeby “wyskoczyć” na pobranie krwi. Mam zadzwonić między czternastą a szesnastą, żeby się dowiedzieć, czy mam obniżyć dawkę, czy kontynuować sto pięćdziesiąt UI. To już szósty dzień z Gonalem i dwudziesty z Superecurem. Nie jest źle, szczerze mówiąc, myślałam, że będzie gorzej, chociaż właściwie wszystko przede mną (punkcja, transfer, testowanie).
Czy mówić w pracy? Odpowiedź na to pytanie nie jest łatwa. Próba połączenia wizyt w klinice z godzinami pracy wymaga zwinność żonglera. Ja powiedziałam i żałuję bardzo. Dla innych może być to pomocne. Czy ważniejszy jest człowiek i jego samopoczucie, czy osiągnięcie budżetu. Gdzieś pomiędzy myśl, że osiągnięcie budżetu zależy od zaangażowania, zaangażowanie od samopoczucia, samopoczucie od sytuacji w pracy (między innymi)… Moja szefowa z każdym razem robi kwaśne miny, kiedy wspominam o wizycie w klinice. Moja szefowa ma troje dzieci.Ja nie mam ani jednego. Nie lubię się zwalniać z pracy, szaleńczo jechać do kliniki i pędzić z powrotem do pracy, w stresie, z wyrzutami sumienia. Chciałabym jak moja szefowa wleźć do wyra, przespać się z mężem i zajść w ciążę.
Zwariuję. Dlatego dziś wieczorem spokojnie bez karcącego wzroku szefowej, wejdę do kibla w pracy i zrobię sobie zastrzyk w brzuch jak człowiek. ““7.01.2007
akupunktura
Umówiłam się na pierwszą akumpunkturę, szesnastego o wpół do czwartej. Ma to trwać dwie godziny i mam zabrać ze sobą wszystkie wyniki badań, nazwy środków medycznych, które biorę lub brałam, poinformować ją o wszystkich przebytych chorobach etc. Teraz pozostaje tylko czekać. Nie powiem, myśl o wbijaniu we mnie igiełek nie kojarzy mi się z pieszczotą, ale czego się nie robi.”“8.01.2007
normalnie
Żyć jak zwykle, normalnie – zalecają lekarze. Normalnie, to znaczy jak? Moje życie już od trzech lat nie jest normalne. (…)”Fragmenty książki: “Dziecko ze Szła. In Vitro – moja droga do szczęścia.” Dagmara Weinkiper – Halsing
Kiedy nastąpił happy end i dlaczego jest potrójny dowiesz się z książki 🙂
3 komentarze
Joanna
01-06-2015 at 18:12bardzo mnie in virto frapuje
proszę Panią, czy in virto nie powoduje raka piersi?
Położna Kasia
02-06-2015 at 13:03Joanno Trudno odpowiedzieć jednoznacznie: wszystko zależy od indywidualnej sytuacji kobiety. Na pewno po takim leczeniu należy częściej wykonywać badania profilaktyczne.
Pozdrawiam,
Położna Kasia
Wanda
03-06-2015 at 12:45In vitro to wielka szansa dla ludzi, którzy nie mogą mieć swoich dzieci.