Moja córa zasnęła, niespodziewanie, nieplanowanie. Dziś z rana pozwoliła mi dokończyć artykuł. Teraz mam kolejną wolniejszą chwilę, którą mogę wykorzystać na pisanie. Zrobiłam sobie kakao i zabieram się do dzieła.
Mam w głowie masę tematów począwszy od porodu, po karmienie piersią. Pragnę też podtrzymać wątek na blogu o niepłodności. Każdy z nas zna (świadomie bądź nie) osobę starającą się o dziecko. Dlatego w dalszym ciągu będę o tym pisać. Szczególnie, że startuje kampania magazynu “Chcemy być rodzicami” #niepłodnościniewidać.
Wracając do tego o czym dziś chciałam napisać.
Ostatnio podczas karmienia piersią córeczki dużo czytam. Mam już za sobą przeczytanego jednego ebooka oraz masę artykułów. Niektóre z nich sprawiają, że zatrzymuję się na chwilę przy danym zagadnieniu, a że większość z nich dotyczy rodzicielstwa. Postanowiłam się nimi z Wami podzielić. 🙂 Będę wdzięczna za rewanż w komentarzach i linki do Waszych ulubionych wpisów.
Jednym z nich jest Ani z bloga strawberriesfrompoland.blogspot.com:
“Macierzyństwo to nie ładne zdjęcia na Instagramie”
“(…) Na początku wydawało mi się, że wpadłam w czarną dziurę i nigdy nie wyskoczę z trybu karmienia Ola 10, a nawet 12 razy dziennie, że nie prześpię w jednym ciągu więcej niż dwie godziny, a wyjście z domu już zawsze będzie musiało zmieścić się w przedziale trzech godzin. Początkowo czułam się źle, bo to całkowite zredukowanie do roli butli z mlekiem połączone z kondycją, w jakiej ciało i umysł są po porodzie, nie rokuje dobrze. I owszem, jest ocean miłości, szczęścia i radości, ale są w nim wielkie i silne prądy smutku, poczucia beznadziei i zmęczenia. Potem przyzwyczaiłam się do tego trybu i zaakceptowałam moją ówczesną sytuację. “
Cytat pochodzi z bloga Strawberries from Poland.
Wczoraj ciekawy wpis popełniła Ola z bloga Koralowa Mama o ocenianiu rodziców przez rodziców:
“(…) sytuację, która normalnie mogłaby się skończyć histerią dwulatka. Otóż malec zdjął buty i chciał biegać na bosaka. Niby nic zdrożnego, ale mama zwróciła mu uwagę, że jest świeżo po chorobie. A on tak bardzo chciał chodzić bez butów. Powiedziała „wiem, że chciałbyś być bez butów, ale jesteś po chorobie. Więc możesz albo posiedzieć tu na ławeczce bez butów, albo jednak założyć buciki i pobiegać. Co wolisz? Posiedzieć ze mną bez bucików czy biegać w bucikach?”. Chłopiec po prostu powiedział „biegać” i założył buty. Serio. Siedziałam obok. Pamiętacie, jak pisałam o tym, że to nie dzieci są grzeczne, tylko metody dobre?”
Cytat z bloga KoralowaMama
Bardzo dobry wpis i ciekawy znalazłam u Ani z bloga Nebule. “Dajcie mi spokój” o integracji sensorycznej i placu zabaw. Przyszło Wam na myśl, że wszystkie sprzęty, które znajdują się w tym miejscu mają na celu stymulować dziecko. Dlaczego zabawa na placu zabaw jest ważna dowiecie czytając poniższy wpis:
“To tylko plac zabaw
Często słyszę ten tekst od rodziców. W dobie gadżetów i kultury zajęć dla dzieci ten plac zabaw wg nas- dorosłych jest słabą atrakcją dla dzieci. Dlaczego? Bo jest za darmo! Kiedyś rodzice od wielkiego dzwonu zabierali dziatwę na wielkie wydarzenia jak kino, teatr czy zoo. Mam wrażenie, że teraz jest wręcz pożądane aby gdzieś zabierać swoje dziecko. Dużo. Często. Czasami z grubą kasę. Też się dałam złapać w tę pułapkę.” Cytat z bloga Nebule
Zaroiło się od kobiet, a blogi o rodzicielstwie piszą też mężczyźni. Wczoraj poruszył mnie tekst Kamila z bloga BlogOjciec o usypianiu, a raczej analizie kontrowersyjnej metody. Przeczytajcie sami: “Nowe metody usypiania dzieci”, których powinno się zakazać”.
Z kolei u Marleny z bloga Makóweczki znalazłam taki wpis: “Z dziecka wyjmiesz tyle ile włożysz… nie więcej”. Czytając ten wpis wzruszyłam się:
“(…) Potem pomyślałam sobie jednak o ważnej nauce i prawdzie o której zdarza się nam zapominać. Dzieci umieją dawać to, co same dostały. Czy to od rodziców, czy rówieśników. Nie da się z nich ‚wyjąć’ czegoś czego nie doświadczyły. Nie ma co oczekiwać zachowań, których nie poznały.” Cytat z bloga Makóweczki
Na koniec zapraszam do wpisu Judytki z bloga Żudit.pl. Autorka owego bloga zaprosiła mnie do opowiedzenia zabawnej historii z porodu. Jeśli jesteście ciekawi co zabawnego mnie spotkało podczas narodzin córeczki, to kliknicie w poniższy link:
„Pani położno ja rodzę 7 wesołych historii z polskich porodówek”.
Czekam na linki od Was i informacje zwrotną czy zrobić stały dział Inspiracje czyli coś do poczytania z Internetu 🙂
P.S. Trochę nie mogę uwierzyć, że o to usiadłam i napisałam wpis 😉 Z tej radości od razu kliknę opublikuj. 🙂
6 komentarzy
Madlen
23-06-2016 at 22:14Ja jestem jak najbardziej „ZA” wszelkimi inspiracjami. Ale zastanawia mnie, jak znajdujesz na to czas? Przez pierwsze 3 miesiące bycia mamą nie miałam czasu na nic – każda drzemka, kiedy nie padłam razem z dzieckiem oznaczała prasowanie, mycie podłóg, albo gotowanie 🙂
Kasia ZapytajPoloznaPL
25-06-2016 at 00:06Jak znajduje na to czas? Trudne pytanie. Bywa, że ogarniam dom. Wtedy nie zrobię nic innego. Natomiast jest moment, że dom nie jest ogarnięty. Mówię sobie „trudno” i zajmuję się blogiem i innymi rzeczami. Dla mnie to dbanie o swoje pasje. Jeśli wciąż będę czuła, że moje ja jest aktywne będę szczęśliwą mamą dla swojej córeczki. Zdarza się też czasem, że przy karmieniu córeczki przysnę, wtedy nic nie robię jak tylko regeneruje siły 😉
Madlen
28-06-2016 at 00:30Podoba mi się takie podejście. Wymaga sporo dystansu do siebie i otoczenia, ale chyba warto. Ja na realizację choć części swoich pasji musiałam cierpliwie czekać ponad rok 😉 Uwielbiam aktywne spędzanie czasu (rower, taniec, basen), a w moim przypadku przylepka od poniedziałku do piątku związana jest ze mną nierozerwalnie.
Nie ukrywam jednak, że oboje z mężem czujemy satysfakcję z osiągniętego mieszkania, a i brak zaspokojenia tej potrzeby – poprzez zalegającą górę prasowania, rujnowałby mi przyjemność np. z pływania 😉
bramfurt
17-09-2016 at 11:00Skorzystać mogą obecne mamy oraz przyszłe – dla porównania swoich doświadczeń i nabycia teorii wobec tego, co ma nadejść. Czasami nawet fajnie jest się pośmiać z zabawnych sytuacji 🙂
Wiktoria Larus
08-03-2018 at 11:40zgadzam sie czasem mozna sobie poprawic humor, ale czasem mozna duzo ciekawych rzeczy sie dowiedziec ja w ten sposob np. znalazlam pare kosmetykow dla dzieci dla przykladu mleczko do ciala bebble zeby skora dziecka zawsze byla odpowiednio nawilzona 🙂
pgv
04-10-2016 at 11:04Mam koleżanki, co dodają zdjęcia na fejsie ze swojego życia matki – zawsze wystrojone, wymalowane, ze zrobionymi paznokciami… Ale niczym innym się nie zajmują, a pod ręką dziadkowie do pomocy, o!