Myślę, że zapomina się o pewnym fakcie: Gdy para zmaga się z niepłodnością, to jej najbliżsi również. Bywa, że zapomina się, że ich rodzice chcieliby zostać dziadkami. Zaś przyjaciółkami ciociami. Pewnie w mniejszym stopniu, ale jeśli same mają dzieci. Widzą, że ich bliska przyjaciółka też by chciała to one chciałyby ją wesprzeć. Choć nie zawsze to się udaje.
Na osi czasu można by postawić czas starania się o dziecko, licznych negatywnych testów, decyzji o diagnostyce i podjęciu leczenia. Na szczęście wśród par zmagających się z niepłodnością mamy jak to mówię: „zwycięzców”, którym się udało.
Wspaniała akcja #babciazinvitro #dziadekzinvitro
Na Facebooku ruszyła przepiękna akcja Stowarzyszenia „Nasz Bocian” #babciazinvitro #dziadekzinvitro. 🙂 Bardzo jest mi przykro, że nasze Państwo a raczej obecna władza stwierdziła, że nie ma sensu finansować Rządowego Programu In Vitro. Myślę, że pół roku to stanowczo za mało na rozpoczęcie leczenia i jego zakończenie. Natomiast kibicuje wszystkim, którym udało się skorzystać z programu i mam nadzieję, że doczekają się potomka. Z mediów wiem, że niektóre miasta podjęły trud finansowania programu na własną rękę. To bardzo szlachetna inicjatywa i mieszkańcy tych miast są z pewnością szczęśliwi i wdzięczni za tę decyzję.
Udostępnione zdjęcia dziadków i pradziadków dzięki In Vitro
Możecie przyłączyć się do akcji. Wystarczy udostępnić zdjęcie z hasztagiem #babciazinvitro #dziadekzinvitro #prabaciazinvitro #pradziadekzinvitro 🙂
Wszystkim babciom i dziadkom życzę dużo zdrowia i szczęścia 🙂
1 Komentarz
Lidia Tabędzka
27-04-2017 at 09:06Leczę się naprotechnologicznie od roku. Już na pierwszej wizycie zostaliśmy z mężem gruntownie przebadani. Okazało się, że mam PCO, rozchwiane hormony, chorą trzustkę, endometriozę i niedrożny jajowód. W klinice In Vitro powiedzieliby mi, że jedynym wyjściem jest zapłodnienie pozaustrojowe. Na szczęście trafiliśmy do Instytutu Rodziny – tam po kolei zaradzili wszystkim moim problemom (operacyjne bądź farmakologicznie). Wyniki męża – ciężka oligozoospermia – także klasyfikowałby go tylko na In Vitro. Lekarze Napro odkryli jednak, że przyczyną tak słabego nasienia były żylaki powrózka nasiennego. Po ich operacyjnym usunięciu i dodatkowej suplementacji zarówno hormonalnej (clostilbegyt/letrozol) jak i witaminowej (l-karnityna, astaksantyna, koenzym q10, witamina E) wyniki znacznie się poprawiły. Polecam opinie innych par ze strony naproinfo.pl