Ostatnio na Facebooku zapowiedziałam wpis o inspirujących blogach. Natomiast zmieniłam koncepcję. Wpis o blogach się tworzy dziś będzie o….
Zdjęciach, które mnie ZACHWYCIŁY.
Odkryłam niezwykłe fotografie, którymi podzieliłam się na Facebooku za pośrednictwem profilu zapytajpołożna.pl. Rozumiem, że nie wszyscy są na FB. (Zawsze dostanę kilka maili od osób, które nie mają konta na FB i piszą czemu wszystko jest na FB). Dlatego zdjęcia i kilka słów o nich zamieszczę tutaj na blogu.
1. Pierwsze zdjęcie, które zainspirowało mnie do tego wpis. Dla mnie poniższa fotografia jest NIESAMOWITA! Zaś autor, który zrobił to zdjęcie, powinien otrzymać NAGRODĘ. Uchwycone są przepięknie emocje. W wyrazie twarzy mamy maluje się radość, wyczerpanie, po prostu cała kumulacja emocji. Na buzi dziecka, maluje się dzika rozpacz! Dla mnie poniższa fotografia jest GENIALNA. Zdjęcie zrobiła: Keila June Photography 🙂
2. Na drugim miejscu jest zdjęcie, na którym uchwycony został pierwszy krzyk 🙂 Widać dziecko, w mazi płodowej, krwi, płynie owodniowym! Tak, to wygląda. Choć zdarzają się bardzo rzadko czyściutkie dzieci, jakby dopiero, co wyszły z kąpieli. Foto: Leilani Rogers, Photographer
3. Na trzecim miejscu jest zdjęcie, o którym kiedyś już pisałam. Fotografia autorstwa Tary Garner zatytułowana: „Pomiędzy dwoma światami”.
4. Na czwartym miejscu przedstawiona jest MEGA radość z narodzin! 🙂
Fotografia znaleziona w internecie, bez informacji, kto jest autorem.
5. Na piątym miejscu. Fotografia przedstawiająca grupę, domyślam się, że bliskich osób. Wszyscy patrzą z zaciekawieniem na nowego członka rodziny, a dziewczynki chcą go dotknąć 🙂
Przepiękne zdjęcia Lynsey Stone znajdziecie na jej stronie. Bardzo się wzruszyłam je oglądając.
6. Na szóstym miejscu. Radość rodziców z przyjścia na świat ich maluszka 🙂 Zauważyliście, że zagranicą sporo porodów odbywa się w wodzie i specjalnych do tego basenach? Fotografia z narodzin autorstwa Carol Dias Fotografia 🙂
7. Siódme zdjęcie (niekoniecznie siódme miejsce, ponieważ poniższa fotografia otwiera dyskusję, w której mam nadzieję zabierzesz głos) jest wykonane w Polsce przez Annę Różnicką. Dla mnie pięknie jest uchwycony obraz przedstawiający moment wyczekiwania. W naszych szpitalach w trakcie porodu wykonujemy zapis KTG, to jest nieodłączny element porodu. Rodzice słyszą bicie serca swojego nie narodzonego dziecka, my jako personel medyczny nasłuchujemy jak się czuje maluszek, jak radzi sobie ze skurczami. Zapis ten w zależności od sytuacji porodowej wykonywany jest z różną częstotliwością. Natomiast dzięki temu „podglądamy” maluszka 🙂
„Pamiętam, że jak byłam na praktykach i podszedł przyszły tata z pytaniem czy może fotografować żonę w trakcie porodu. Po czym rozstawił swój profesjonalny sprzęt w sali porodowej. Wszyscy byliśmy w szoku. Przyszłej mamie to nie przeszkadzało.
Dziś już mniej dziwi taka sesja.
Poniżej znajdziecie piękne zdjęcie z porodu. Obstawiam, że jest uchwycony moment, w którym dziecko zostało położone na brzuchu mamy.Zdjęcia z całego porodu znajdziecie tutaj:
http://keilajunephotography.blogspot.com/2012/11/jaydon-marleys-birth.htmlZdecydowalibyście bądź zdecydowaliście się na sesje zdjęciową w trakcie porodu? – Położna Kasia”
Oglądając zdjęcia z porodów bardzo się wzruszam. Przypominają mi się powitania mam z dzieckiem, które aż żal, że nie zostały uwiecznione. Myślę, że kilka/kilkanaście lat temu poród to było tabu. Nikt za bardzo o tym nie rozmawiał, a jak były rozmowy to głównie, że poród jest tragiczny. Dziś kobiety są bardziej otwarte, rozmawiają o planowanym dziecku, staraniach, potem ciąży i porodzie. Poród przestał być tabu. Najpierw z reguły tatusiowie robili zdjęcia mamom, co automatycznie ich wykluczało ze zdjęcia. Dziś można zabrać ze sobą fotografa. Na pewno na niejednej porodówce będzie personel medyczny w szoku. Natomiast jak popatrzy się na powyższe zdjęcia, to może jednak warto mieć taką pamiątkę.
Zdradź, jaki masz pomysł na uchwycenie w pamięci momentu narodzin?
Jeśli maluszek już jest na świecie, to napisz co stanowi pamiątkę z porodu.
24 komentarze
agata
12-04-2013 at 09:47świetne fotografie z najpiekniejszego dnie w zyciu kobiety i jej maleństwa:)
Dorcia
12-04-2013 at 17:35Piękne zdjęcia. My z mężem zapomnieliśmy zabrać aparat do szpitala więc jedyne zdjęcia jakie mamy są zrobione za pomocą telefonu komórkowego. I to tez tylko i wyłącznie dzięki wspaniałym położnym jakie się nami opiekowały, bo to one (jeszcze z początku porodu) zaproponowały byśmy zrobili sobie zdjęcie zaraz po porodzie -jakoś człowiek w tym momencie myśli całkiem o innych rzeczach 🙂 -dobrze że jest ktoś kto czuwa :)To dzięki nim mieliśmy czas na naładowanie telefonu(bo i o tym nie pomyśleliśmy). Teraz jak oglądam pierwsze zdjęcie z córcią to za każdym razem łezka kręci się w oku 🙂 Naprawdę warto mieć taką pamiątkę 🙂
Basia K.
12-04-2013 at 20:07Przepiękne zdjęcia. Mój mąż też zrobił zdjęcia tel kom jak już miałam Synka na brzuchu. Piękne wspomnienia!!!
Panicznie bałam się porodu!!! Ale strach ma wielkie oczy!!!!
Poród to magiczne chwile!!!!
I dla takich chwil warto żyć!!!!!!
Pozdrawiam
Basia
Asia
13-04-2013 at 05:44Oj, aż mi łzy pociekły, sama 8 miesięcy temu rodziłam po raz drugi, ciężkie chwile, ale zdjęcie u samej gory po prostu CUDOWNE!!!
Ania
13-04-2013 at 14:09Śliczne zdjęcia. Jestem mamą dwóch wspaniałych córek Weroniki która w czerwcu kończy 3 lata i Juli która skończyła 4 miesiące. Ciąża jak i poród to magiczny czas. Nosimy pod serem nowe życie które bezwarunkowo kochamy. Zdjęcia po porodzie mam tylko Juli a Weronike rodziłam całkiem sama w szpitalu ale wspomnienia piękne pomimo bólu.
Klaudia
13-04-2013 at 18:27My mamy piękne zdjęcie rozdartej córeczki zaraz po porodzie jak była myta, a mnie w tym czasie szyli po cesarce. Po umyciu miała zrobione zdjęcie ze swoją babcią, która asystowała przy porodzie ( jest położną )
Kamilaa
14-04-2013 at 19:07Aż się łezka w oku kręci. Cudownie jest widzieć uśmiech nowej mamy tuż po takim wysiłku. a sama osobiście polecam aby przy porodzie pojawił się partner.. Ja w tej chwili zobaczyłam po raz pierwszy jak płaczę.. 🙂
Ania
15-04-2013 at 10:11Piękne zdjęcia, zwłaszcza pierwsze niezwykle poruszające. Sama mam termin porodu za 4 tygodnie i choć strasznie się boję, jednocześnie nie mogę się już doczekać 🙂
Gosia
17-04-2013 at 12:19Mój tato jest „starej daty” i robi zdjecia aparatem na kliszę, także na drugi dzień zawsze wywołuje zdjecia.
Tak też było po narodzinach naszej córci. Kochany tato przyniósł zdjecia do szpitala na drugi dzień. Tato jest jest na każdym ważnym wydarzeniu, także mam luz psychiczny jeśli chodzi o upamiętnienia wspaniałych chwil.
I do tego nikt nie wie jak powychodza zdjecia 🙂 dodatkowa niespodzianka
I
Kasia
18-04-2013 at 07:20Gosia podziwiam osoby, które od razu wywołują zdjęcia 🙂
Z pewnością tą fotografią Twój tata sprawił Wam dużą radość. Piękny prezent.
Gosia
19-04-2013 at 05:46Pani Kasiu mój tato sprawił nam podwójną niespodziankę, ponieważ niedość, ze wywołał natychmiast zdjecia to jedno z nich umieścił w ramce i podarował mi (stoi na biurku w pracy)i teściówce. Dwudniowy bąbelek w szpitalnym beciku 😉
Karolina
30-04-2013 at 09:56Zdjęcia są prześliczne, aż łza się w oku kręci. Pierwsze 2 wyglądają na prawdziwe w każdym calu nie planowane. Chciałabym też takie zdjęcia ale tylko do wglądu dla mnie, dla męża i dziecka 🙂
Monika
22-07-2013 at 10:03az mam mokre oczy! Jeszcze 3 miesiace i ta cudowna chwila czeka wlasnie mnie!! nie moge sie doczekac tych emocji!! emocji ujrzenia tegoojego – naszego cudu!!
Joasia
22-07-2013 at 15:16Ja też mam łzy wzruszenia w oczach 🙂 Do rozwiązania jeszcze 5 miesięcy, ale już teraz są zarówno obawy, jak też wyczekiwanie. Takie zdjęcia jak te, czy rozmowy ze szczęśliwymi mamusiami, które to niezwykłe wydarzenie mają już za sobą, wypełniają mnie spokojem i radością oczekiwania tego co przede nami. Dziękuję 🙂
Przyszła mama ;-)
24-07-2013 at 12:07Nie mogę doczekać się porodu. Zostały jeszcze dwa miesiące. Wiem, że to będzie piękna chwila. Pierwsze dziecko rodziłam cztery lata temu, a poród był przeplatany niezwykle wielkim strachem, paniką i niepewnością. Teraz wie co mnie czeka. Kompletnie nie boję się bólu czy krwi już wiem, że nie warto o tym myśleć. Liczy się coś zupełnie innego.
DoulaD
03-09-2013 at 22:36Ciagle monitorowanie akcji serca dziecka nie jest niezbedna w wiekszosci przypadkow, wprost przeciwnie – statystyki sugeruja, ze jest ono powodem wielu niepotrzebnych cesarek albo innych interwencji
Tu jeden z artykulow o tych badaniach: http://www.cfah.org/hbns/2012/popular-fetal-monitoring-method-leads-to-more-c-sections#.UiZjYTashlw
Keila
11-09-2013 at 03:29I don’t understand what you have written but I wanted to say thank you for giving credit to the photographers, not a lot of people do that. 🙂
Kasia
08-10-2013 at 21:56Piękne zdjęcie 🙂
Mam zrobione zdjęcie z KTG ( sama robiłam :p ) widac na nim mnie leżącą na łóżku z pasem na brzuszku dzięki któremu wykonywane było badanie , za mną siedzi mój narzeczony z wystraszoną miną :p ja się niesamowicie cieszyłam że zaraz ucałuję swoją córeczkę ( odeszły mi wody , ale cesarkę miałam planowaną ) zdjęcie jest extra, fajna pamiątka 🙂
Kartki
14-03-2015 at 21:26Ojej, chwyta za serce. Piękne
Aleksandra Kościaniuk
23-04-2015 at 12:36Moim marzeniem jest, żeby w niedalekiej przyszłości takie zdjęcia były autorstwem polskich fotografów. U nas to wciąż wyjątkowe, pojedyńcze sytuacje. Mam nadzieję, że to się zmieni… mam taki cel, bo takie zdjęcia to niesamowita pamiątka, dla rodziny, dla dziecka, ale też (i przede wszystkim) dla KOBIET! To niesamowite zdjęcia ich MOCY. To KOBIETY dokonują CUDU NARODZIN. W Polsce nadal dużo do zrobienia na tym polu…
Punkcik
09-06-2015 at 13:13Ja nie jestem zwolenniczką takich zdjęć. Jeśli ktoś się na nie decyduje, to jego wybór, ale ja nie chciałabym mieć zdjęcia kiedy jestem wykończona, spocona, krwawiąca … przeżycie może i piękne, ale widok niezbyt. Ale to tylko moje zdanie. 😉
Ela Lis Makeup
27-01-2017 at 10:51Zdjęcia zapierają dech w piersi !!! Cudnie uchwycone chwile 🙂
Katarzyna Paciorek
07-02-2017 at 23:33Ja niestety miałam cc, wiec nie wchodziło w grę fotografowanie, nawet tacie. Jednak sama z chęcią wykonam taki reportaż, pełen miłości i uczuć, mam nadzieję, że kiedyś dostapie tego zaszczytu!
Krystyna
31-10-2017 at 17:31Też mam takie zdjęcie zrobione po porodzie. Było to podarowane mi w prezencie jako moje 9 miesięcy ciąży udokumentowane na kartach do zdjęć. Taka pamiątka jest naprawdę świetna i będzie można po nią sięgać przez długie, długie lata i wspominać te momenty, zarówno swojej ciąży jak i narodzin zdjęcia. Pierwsza fotografia mojej Amelki to jest chwila, gdy już miałam ją w rączkach zawiniętą wkocyk bambusowy. Wyglądała wtedy po prostu prześlicznie i uroczo. Pamiętam ten moment jakby to było wczoraj, a tak naprawdę to 15 lat temu 😉 Jak te dzieci szybko dorastają. Pozdrawiam 😉