Szaleństwo wybrałam się z koleżanką z dzieckiem i swoją córą na obiad. Zjadłyśmy przepyszne dania. W pewnym momencie nasze dzieci zgłodniały. Swoją córę zaczęłam karmić piersią. Moja koleżanka spojrzała na mnie i mówi: “wiesz krępuję się karmić”.
Mówię, że też tak miałam. I powiedziałam: “Cycek w przestrzeni”
Tak ją to określenie rozbawiło. Mówi koniecznie musisz napisać o tym tekst! Z tego miejsca pozdrawiam Cię Sylwia 🙂 Dzięki Tobie dziś piszę o karmieniu piersią w miejscach publicznych.
Jak to było u mnie z karmieniem piersią poza domem?
Dla mnie w karmieniu piersią były kamienie milowe. Chwile, kiedy moja córa je były dla mnie bardzo intymne. Gdy byli goście w domu speszyłam się. Bywało, że wolałam na chwilę schować w drugim pokoju i nakarmić małą. Dużo zależało od tego ile było gości, jaki miałam nastrój danego dnia oraz jaki dzień miała moja córa. Stąd z początku miałam wielkie obawy jak damy sobie radę z córą.
Pierwsze tygodnie karmienia piersią w domu
Nawał, bolesne brodawki dały mi popalić. Wcale nie chciałam pomocy, bo czułam się swobodniej, będąc sama z małą w domu. To było dla mnie świeżo upieczonej mamy bardzo dużym zaskoczeniem. Szczególnie że z teściową miałyśmy omówiony cały plan jak to będzie wyglądać po narodzinach mojej córki. (Stąd może wniosek. Trzeba być elastycznym i do planów nie przywiązywać zbyt dużej wagi)
Pamiętam jak kilka tygodni po urodzeniu córy były bardzo ciekawe eventy, ale z nich zrezygnowałam z racji cieszenia się nową rolą.
Pierwsze wyjścia z córą i ryzyko karmienia piersią w miejscu publicznym
Wyjście z domu było obarczone stresem. Myślami jak to będzie. Miałam już przed ciążą wybrane ubrania do karmienia piersią, które zapewniają dyskrecję. Natomiast stres był bardzo duży. Szczególnie jeśli chodzi o tą mniej lubianą pierś 😉
Pierwsze karmienie w miejscu publicznym poszło zadziwiająco łatwo 🙂
Starałam się przystawiać małą bardzo dyskretnie, zasłaniając się dużym otulaczem. Czasami udawało mi się to idealnie, a innym razem materiał spadał. Zsuwał się i dla mnie było to dalekie od ideału. Natomiast jak córa się przystawiła do piersi, to jadła. Jadła dość długo, więc chwilę była przy piersi.
Kolejne poszło kiepsko, bo nie chciała się przystawić do drugiej piersi. Zresztą ta druga pierś “jest mniej ulubioną i moją”.
Myślę, że najważniejsze to się nie zrażać. Bywały spotkania, że przystawiałam non stop małą do tej ulubionej piersi 😉 By uniknąć jej marudzenia. Co czasami odważniejsze osoby prowokowało do pytania, a nie podajesz jej drugiej piersi?
Hmmm
Wracając do spotkania z Sylwią. Zamieniłyśmy się miejscami. W ten sposób miała inne osoby za sobą. Dzięki temu poczuła się na tyle komfortowo, że mogła nakarmić swoją córeczkę. Myślę, że czasami taka drobna zmiana może wpłynąć bardzo korzystnie.
Sukienki umożliwiające dyskretne karmienie piersią
Co jest jeszcze ważne, to zadbać o ubrania, które będą pomagać w dyskretnym karmieniu piersią. Jedną z odkrytych przeze mnie marek jest milk and love. Sukienki są wyposażone w dwustronne zamki. Co oznacza, że możemy rozsunąć materiał zarówno z góry, jak i z dołu. W zależności od tego jak rozsuniemy materiał nie będzie praktycznie nic widać bądź będzie widać troszkę więcej. Dla mnie oba sposoby są dyskretne.
Nowością w milk and love są bluzki, które również mają zamek dwustronny 🙂
Zobaczcie, jak to wygląda:
Tu zdjęcie rozsunięcie bardziej
Tu zdjęcie rozsunięcie mniej
Sukienki Karoliny są w dwóch krojach. Jeden moim zdaniem jest bardzo elegancji i efektowny. Śmiałam się do Karoliny, że nic nie trzeba zrobić by wyglądać efektownie jedynie włożyć jej sukienkę 🙂
Drugi krój jest nieco luźniejszy i swobodniejszy. Powiedziałabym codzienny.
A który krój Wam przypadł do gustu?
Przekonałam Was do karmienia piersią w miejscach publicznych? 🙂
P.S.: Mam dla Was wspaniałą niespodziankę rabat – 10 na sukienki milk and love na hasło: zp2017
P.S.2: Marka milk and love obchodzi swoje pierwsze urodziny, wszystkiego najlepszego! 🙂
2 komentarze
Krystyna
27-04-2018 at 10:26Ale piękny żółty kolor ma ta sukienka do karmienia! Pasuje Ci 🙂 Jest to świetny pomysł na dyskretne karmienie dziecka w miejscu publicznym. Ale nawet brak takiego ubioru nie jest przeszkodą, aby nie dać maluchowi mleka 🙂 Z tego, co widziałam to też wiele matek używa chust, aby nie przeszkadzać innym oraz żeby nie mówili pod nosem niemiłych rzeczy. Tacy ludzie niestety też się zdarzają, a matka tylko daje pokarm swojemu dziecku, co w tym takiego dziwnego? Pozdrawiam serdecznie 🙂
Kinga
26-10-2018 at 15:53Piekna sukienka pieknie Pani wyglada 🙂