Trudne tematy

„Ja też jestem dzieckiem” czyli Dzień Dziecka Utraconego

15 października, to Dzień Dziecka Utraconego.

Fundacja Przerwać Cierpienie w kampanii „Ja też jestem dzieckiem” edukuje, że rodzice mają prawo pochować dziecko. Nawet jeśli płód był na tyle mały, że nie znamy jego płci.

Kampania „Ja też jestem dzieckiem” organizowana przez Fundację Przetrwać Cierpienie, ma zwrócić uwagę na to, że służby medyczne pozwalając rodzicom na pochowanie płodu lub dziecka, które zmarło przy porodzie, mogą znacznie zmniejszyć skalę przeżywanej przez nich traumy. Krótsza długość ciąży przed poronieniem nie powinna być powodem na skazywanie rodziców na większą depresję.

Prawo jest jasne i mówi, że każdy rodzic – jeśli utrata dziecka nastąpiła we wczesnej ciąży, kiedy rozpoznanie płci nie jest możliwe – nadaje dziecku intuicyjnie płeć, a co za tym idzie – imię. Rodzice po uzyskaniu dokumentu aktu urodzenia z adnotacją w rubryce UWAGI o zgonie dziecka ze szpitala maja trzy dni na rejestrację dziecka w Urzędzie Stanu Cywilnego. Ten fakt daje kobietom świadczenia z ZUS oraz ośmiotygodniowy urlop macierzyński – bardzo ważny w procesie poradzenia sobie z traumą. Niestety często matki po poronieniu nie są w żaden sposób informowane przez personel medyczny o tym jakie mają prawa, a będąc w szoku podpisują dokument zrzeczenia się praw do pochówku (nie są świadome co podpisują) co odbiera im wszelkie prawa gwarantowane ustawą.
Cytat ze strony Fundacji Przerwać Cierpienie

Pożegnanie z dzieckiem utraconym pozwala rodzicom na łatwiejsze przechodzenie żałoby. Więcej informacji przeczytacie tutaj.


Strata dziecka przez rodziców jest niezwykle trudna, też dla personelu medycznego. Do końca nigdy nie wiadomo co powiedzieć, jak porozmawiać. Bycie przy porodzie/ cięciu cesarskim, gdy rodzi się malutkie martwe dziecko nie jest łatwe. Wracając do domu często myślimy o parze, dziecku… Bywa, że rodzice chcą zobaczyć i pobyć ze zmarłym dzieckiem. Zdarza się, że nie chcą.

Myślę, że warto poruszać ten trudny temat. Natomiast nigdy nie będzie złotej recepty jak postępować.

Znalazłam dziś plakat, że co 4 kobieta roni, to statystyka. Natomiast za tą statystyką kryje się prawdziwa kobieta, prawdziwa rodzina, prawdzie dziecko. Gdy poronienie dotknęło moją bliską koleżankę nie mogłam uwierzyć, bo przecież nie tak miało być… Myślę, że scenariusz „nie miało tak być” spotyka bardzo dużo kobiet. Warto o tym rozmawiać… W końcu: „kropka, fasolka, bąbelek” to też dziecko… Zaś kobieta, mężczyzna mieli już wizję bycia mamą, tatą…

Tylko w życiu bywa, że trzeba się bardzo szybko rozstać z maluszkiem…

Wybrane dla Ciebie

3 komentarze

  • Reply
    Dominika K
    17-10-2013 at 20:36

    Uważam tą kampanię za bardzo dobry pomysł! Moja koleżanka poroniła i długo nie mogła…a w zasadzie nadal nie może do końca pozbierać się po utracie maleństwa. Być może, gdyby dano jej szansę pożegnania się byłoby znacznie lepiej.
    Każda kobieta, która oczekiwała w radości przyjścia na świat swojego maleństwa chciałaby się z nim pożegnać…w końcu przez kilka miesięcy mówiła do niego, nadała mu imię, głaskała, zmieniła nawyki dla NIEGO właśnie…

  • Reply
    Marysia
    25-10-2013 at 14:22

    Straciłam maluszka 3 razy. najpierw w 3 miesiącu, potem w 5 a teraz znowu w 3….. Bardzo cię się z myślą że tego upragnionego dziecka nie będzie… są kobiety które po takiej stracie często nie mają wsparcia w najbliższych. Mój związek właśnie przez to się rozpadł. Uważam że taka strona daje więcej niż możemy sobie wyobrazić ….

  • Reply
    Wiktoria
    04-12-2015 at 14:50

    Straciłam dziecko. W szpitalu, wśród znajomych, rodziny czułam się jak inna, nienormalna… Moje dziecko umarło, a wokół same zdrowe dzieci , uśmiechnięte ciężarne. Wszyscy cieszą się z ciąży, lecz gdy okazuje się, że jest problem – staje się tematem tabu. Przezywam traumę i nie mam z kim o tym porozmawiać. Uważam, że takie kampanie są potrzebne. Dla wsparcia kobiet ( które tego potrzebują ) i edukacji społeczeństwa ( personel medyczny, znajomi, rodzina).

  • Napisz komentarz

    Zapraszam
    na darmowy kurs!

    Jestem położną i kurs stworzyłam z myślą o Tobie, przyszła mamo, żeby być Twoim przewodnikiem po narodzinach, karmieniu piersią i macierzyństwie.

    Kasia Płaza-Piekarzewska — Położna

    P.S. W każdej chwili możesz wypisać się z kursu.