Gdy Pani Zofia z Wydawnictwa Czarne napisała mi, że zostanie wydana książka „Mundra – rozmowy z położnymi”, to niemal skakałam z radości. Okazała się wymarzonym prezentem – przyszła w dniu moich urodzin! Szybko zabrałam się do wertowania i sprawdzenia z kim autorka rozmawiała, o kim słyszałam, kogo znam.
Źródło Instagram Projekt Położnej Kasi
„Mundra” dotarła do mnie w pracowitym okresie i jak tylko miałam wolną chwilę czytałam z zapartym tchem. Każda historia i rozmowa była inna… Sylwia porusza w książce tematy tabu, zadaje położnym nieszablonowe pytania, a ich odpowiedzi są bardzo szczere… Czasem ostre… Poruszają… Dotykają ludzkich dylematów…
Zazwyczaj osoby myślą, że położna pracuje tylko na sali porodowej. Tymczasem pracujemy też na oddziale ginekologii, noworodkowym, położnictwie, septycznym, poradni bądź prowadzimy własne praktyki położnicze.
Czytając „Mundrą” poznacie sylwetki położnych, które pracowały na różnych oddziałach, w odmiennych systemach politycznych, a każda z nich ma inny staż pracy.
Wśród rozmów są te, które zapadły mi w pamięć wyjątkowo:
Maria Romanowska – pięknie określiła, że dziecko w brzuszku mamy jest przez 9 miesięcy przytulane;
Irena Chołuj – historia spotkania, na którym położna opowiada historię swoich porodów oraz wrażenie, jakie na niej wywarły. Nie zapomnę też pary, która „wychodziła” sobie poród domowy z Ireną. Historia ta pokazuje, jak niezwykle istotne jest kto nas otacza i jaki wpływ mają na nas inne osoby.
Katarzyna Oleś – szokująca wręcz otwartość, że każda kobieta ma prawo decydować o sposobie narodzin swojego dziecka.
Przeczytaj fragment wywiadu z Katarzyną Oleś:
Źródło Instagram Projekt Położnej Kasi
Barbara Baranowska – za przybliżenie pracy embriologa, poruszenie trudnego tematu jakim jest in vitro i przedstawienie niezwykłych, czasem wręcz szokujących, postaw osób starających się o dziecko.
Są dwie bardzo kontrastujące rozmowy z Jolą Peterson i Moniką Nowicką. Pierwsza opowiada o pracy położnej w krajach skandynawskich, na Wyspach Owczych, Grenlandii i Finlandii. Przedstawia intrygujące pojęcie, które tam występuje – „mąż położnej”. Oznacza, to, że położna zarabia tyle, że jest wstanie utrzymać dom i męża, który nim się zajmuje. Natomiast Monika opowiada o misji w Afryce i miejscu, w którym bardzo dużo rzeczy brakuje – braki są tak wielkie, że w państwowym szpitalu kobieta musi przyjść z rękawiczkami dla położnej…
Wywiad z położną Jolą Peterson możecie przeczytać na stronie Krytyka Polityczna.
Źródło Instagram Projekt Położnej Kasi
W książce przed każdym wywiadem jest zdjęcie bohaterki i krótki opis. Byłam przekonana, że zdjęcia są prywatnymi fotografiami położnych z ich rodzinnego albumu… Okazało się, że powstały na potrzeby książki, a autorką zdjęć jest Anna Bedyńska. Uchwyciła pięknie twarze położnych, przedstawiła je w sposób niezwykle radosny, a każdą z nich pokazała niezwykle indywidualnie… Stąd ma się odczucie, że zdjęcie jakby zostało porwane z ich rodzinnego albumu…
Źródło Instagram Projekt Położnej Kasi
Oprócz historii położnych poznajemy jakie potrafią być diametralnie inne postawy społeczne wobec tego samego zawodu. W jednych krajach jest to bardzo szanowany i prestiżowy zawód, a w innych mniej…
Rozmowy Sylwii z położnymi pokazują cały wachlarz pracy w tym zawodzie – od radości po czarną rozpacz… Historie, które zmieniły bohaterki… Historie, które pokażą Wam poród „od zaplecza”.
Chciałabym, żebyście sięgnęły po tę książkę. Nie ważne czy planujecie dzieci, czy je macie…
Sięgnijcie z czystej ciekawości… 🙂
Ostatnie zdjęcie ze spotkania z autorką Sylwią Szwed, której BARDZO dziękuję za zrealizowanie projektu z położnymi, o położnych dla kobiet i mężczyzn też 😉
Na koniec zacytuje trafną wypowiedź Justyny Dąbrowskiej, która znajduje się na okładce książki:
„Najstarszy zawód świata. Przez całe lata nisko ceniony, zdegradowany, zdewaluowany. Dziś pomału wraca na należne mu miejsce. Położna. Pierwszy człowiek, z którym styka się nowo narodzone dziecko. To na położne Sylwia Szwed kieruje reflektor, rozmawiając z trzema pokoleniami kobiet, które postanowiły przyjmować dzieci przychodzące na świat. Dzięki tym rozmowom dowiadujemy się, że ten zawód wymaga nie tylko wrażliwości, ale również odwagi, niezależności i siły. Dobrze, że ta książka pomaga nam to docenić.”
1 Komentarz
Sylwia
14-01-2015 at 10:50Polecam tę książkę! Jest rewelacyjna!