Ruszyła bardzo ważna kampania społeczna „Pomyśl zanim wrzucisz”. Stąd chciałam kilka słów od siebie dodać na początku. Przyznam się szczerze, że lubię Facebooka. Jestem na nim codziennie. Czy publikuje zdjęcia? Rzadko. Więcej zdjęć miałam na gronie, którego już nie ma. Żebym dodała zdjęcie musi mnie „coś najść”. Wtedy staram się wybierać zdjęcie, którym rzeczywiście chcę się podzielić ze wszystkimi. Tak samo robię tutaj na blogu. Choć zapewne zdjęcia, które dodaję nie muszą się wszystkim podobać.
Jakie jest Twoje kryterium kiedy publikujesz zdjęcie?
Zastanawiasz się czy je dodać czy nie dodać? A może Internet to nie miejsce na pewne zdjęcia?
Pomyślmy dalej…
Teraz mamy czas wakacji. Mnóstwo znajomych dodaje zdjęcia z wakacji z dziećmi. Zdjęcia jak to z wakacji… Maluszek bawi się w piasku na plaży, bawi się w morzu itd. Niby nic. Każde z nas ma w swoim albumie takie zdjęcie z dzieciństwa. Założę się, że macie też zdjęcie jak jesteście kąpani w wannie. Rodzice już od wieków wpadali na takie pomysły. Tylko dawniej takie zdjęcie lądowało w albumie. Zobaczyć go mogli nieliczni bliscy i znajomi.
Dziś albumem dla wielu jest Facebook, blog, bądź inna strona internetowa, na której można dodać zdjęcie z wakacji i pochwalić się cudownie spędzonym czasem. Problem jest taki, że dodając zdjęcie do sieci tracimy na nim kontrolę. Każde zdjęcie można ściągnąć do siebie na pulpit, a jak nie ściągnąć to zrobić to tak, żeby zdjęcie znalazło się na komputerze. Wtedy już nie mamy wpływu na czyim komputerze się znajdzie, ani co dana osoba z tym zdjęciem zrobi.
Fundacja Dzieci Niczyje zrobiła GENIALNĄ kampanię „Pomyśl zanim wrzucisz czyli kto może zobaczyć zdjęcia Twojego dziecka w internecie”. Zresztą plakaty są bardzo czytelne, bo kto nie wrzucił podobnego zdjęcia do Internetu?
Z informacji prasowej kampanii dowiadujemy się, że:
Każdego dnia do internetu trafiają tysiące zdjęć dzieci. Wszystkie wyjątkowe,
bo dokumentujące pierwszą kąpiel, pierwsze wakacje na plaży albo śmieszną minę dziecka.
Do publikowania zdjęć swoich dzieci nago lub w bieliźnie przyznaje się co czwarty rodzic
dziecka do 10 roku życia1. Publikujący je rodzice zazwyczaj nie zastanawiają się, ani do kogo
mogą trafić te zdjęcia, ani co będzie się z nimi później działo.
(…)
– Chcemy zwrócić uwagę rodziców na kwestię ich odpowiedzialności za prywatność dzieci – mówi Łukasz Wojtasik z Fundacji Dzieci Niczyje. – Zdarza się, że umieszczając zdjęcie w internecie tracimy nad nim kontrolę. Próby jego usunięcia skazane są na niepowodzenie, bo każde zdjęcie, które spotkało się z zainteresowaniem internautów, zostaje natychmiast powielone, jest poddawane przeróbkom, może stać się motywem złośliwych memów – dodaje Wojtasik.
Materiały kampanii zostały przygotowane właśnie na wzór popularnych w sieci memów. Zdjęcia,
pozornie niewinne, zostały opatrzone opisem „Znajdziesz mnie w sieci” czy „Ściągnij nas do siebie”,co ma zwrócić uwagę na niczym nieograniczony dostęp do zdjęć dzieci w internecie. Pod wizerunkiem dziecka znajduje się pytanie „Czy wiesz, co inni mogą zrobić ze zdjęciem Twojego dziecka
umieszczonym w internecie?”. Na wszystkich materiałach znajduje się informacja o projekcie FDN
Helpline.org.pl, który służy wsparciem w przypadkach cyberprzemocy wobec dzieci.(Z informacji prasowej Fundacji Dzieci Niczyje sporządzonej dnia 15 lipca 2013)
Więcej informacji znajdziecie na stronie kampanii oraz w specjalnie przygotowanym poradniku dla rodziców „Pomyśl zanim wrzucisz”. Znajdziesz w nim porady jak publikować w Internecie zdjęcia w trybie prywatnym.
Udostępnijcie dalej, porozmawiajcie ze znajomymi, uczulcie jak najwięcej ludzi, żeby pomyślało nim wrzuci zdjęcie swojego dziecka.
3 komentarze
Joasia
22-07-2013 at 15:01Kampania jest rewelacyjna! Niesamowicie przyciąga uwagę i rzeczywiście porusza bardzo ważną kwestię. Ludzie nie zdają sobie sprawy na jak duże zagrożenie często sami narażają siebie, czy właśnie swoje dzieci. Zapominają nie tylko o swojej prywatności ale też bezpieczeństwie. Na pewno warto o tym mówić. Super, że Pani również odniosła się do tej kampanii.
Asia
23-07-2013 at 15:11Zgadzam się z moją imienniczką – świetna kampania. Jestem w ósmym tygodniu ciąży, z pewnością jakieś zdjęcia Maluszka będę udostępniać znajomym, którzy mieszkają daleko od nas, ale zamierzam wrzucać je w trybie prywatnym, udostępnione tylko określonym osobom.
Świetnie, że jest taka kampania i oby przyniosła efekty.
Asia
23-07-2013 at 15:12W ósmym miesiącu – poprawka 😉 Dlatego temat jest dla nas aktualny jak najbardziej.