Dostałam do przeczytania książkę „Jackie czy Marilyn”, która ukazała się nakładem Wydawnictwa Otwarte.
Zbieg okoliczności, bo ostatnio z mężem oglądamy serial o rodzinnie Kennedych.
Książka napisana jest w lekki sposób, ma nam pomóc w odgadnięciu, czy w nas drzemie bardziej Jackie, czy Marilyn. Jeśli aspirujemy do bycia, którąś z nich z pewnością znajdziemy złote rady na co zwrócić uwagę, aby tak się stało. Autorka porównuje, obie bohaterki i trzeba przyznać, że obie kobiety były skrajnie różne. Gdyby je połączyć powstałaby mieszanka wybuchowa. Choć, jak podaje pisarka obie kobiety spotkały się może 4 razy zawsze w towarzystwie innych osób. To ich losy częściej się przeplatały… Chociażby biorąc pod uwagę mężczyzn, z którymi miała romans Marilyn Monroe. Natomiast z niektórymi z nich miała również romans Jackie jak była już dojrzałą kobietą.
Można pomyśleć, że obie kobiety miały wspaniałe życie, były uwielbiane przez mężczyzn i mogły pozwolić sobie na błyskotki. Natomiast gdy poznamy ich historie. Okazuje się, że jedna i druga bardzo wiele przeżyły zarówno bardzo radosnych jak i tragicznych chwil. Marilyn była sierotą nie znała swoich rodziców. Poroniła 3 razy, a jej małżeństwa kończyły się rozwodem. Natomiast Jackie urodziła martwe dziecko, inne zaś dziecko zmarło kilka dni po porodzie. Była świadkiem zamachu na swojego męża. Dwa razy w życiu została wdową.
Podczas czytania natkniecie się na piękne cytaty:
Poznacie ciekawostki np. drugi mąż Marilyn wyparzył ją w gazecie.
Z książki dowiecie się, które Jackie i Marilyn lubiły książki, poznacie przepisy, przeczytacie jakimi zasadami kierowały się w życiu.
Koniecznie przeczytajcie! 🙂
Obecnie do wygrania na zapytajpolozna.pl
1 Komentarz
Justyśka
13-02-2014 at 20:00Przeczytaj sobie książkę „Marylin Ostatnie Seanse”. Dużo będziesz wstanie dopisać do historii powyżej 😉 Ja mam na temat ksiązki mieszane uczucia, ale może Tobie sie spodoba 🙂
Zapraszam na: http://sto65cm.blog.pl/2014/02/13/9-marylin-ostatnie-seanse-michel-schneider-406-str/ – może się zainspirujesz 😉
Pozdrawiam!