Pod koniec zeszłego roku dostałam książkę „Cisza pod sercem” Moniki Orłowskiej.
Kiedyś na blogu podjęłam już temat poronienia. Napisałam o nim w aspekcie psychologicznym i medycznym. Dla kobiety, która straciła dziecko rozpoczyna się czas pełen żalu, żałoby i straconych marzeń. Ten wpis o poronieniu napisany bardzo dawno wciąż jednak „żyje”. Kobiety opisują w nim swoje dramatyczne historie. Zawsze czytając te komentarze mam łzy w oczach.
Dlaczego zabierałam się za lekturę tej książki tak długo?
Być może z przeczucia, że uruchomi lawinę łez.
Książka to zbiór zapisów z wątku forum tworzonego przez kobiety w różnym: wieku, wykształceniu i momencie życia. Łączy je jedno – doświadczyły poronienia. Próbują radzić sobie na różne sposoby ze stratą dziecka. Z czasem stają się dla siebie ogromnym wsparciem.
Zachęcam do przeczytania! Lektura może być pomocna dla osób, których bliscy doświadczyli poronienia.
3 komentarze
Małgosia Pawłowska
27-10-2015 at 15:10Książek zajmujących się tematyką strat ciąży w okresie prenatalnym, jest niestety mało na polskim rynku. Ja poleciłabym „Witraże w ciemności”, czyli o przedwczesnej śmierci dziecka” Renaty Kleszcz-Szczyrby, oraz „Aniołkowe mamy. Historie kobiet, które poroniły. Porady ekspertów”, wydawnictwo M.
pozdrawiam
http://wzwiazkuz.blogspot.com/
Kasia ZapytajPoloznaPL
27-10-2015 at 15:53Dziękuję za wspomnienie o tych książkach. Nie słyszałam o nich.
Agnieszka
02-11-2015 at 08:47Mnie uratowała książka „Przerwane oczekiwanie”…