Pamiętam letnie popołudnie 2017 roku i spotkanie dla Mam. Tak poznaję Karolinę, która jeszcze nie wiem, że zmieni moje życie! Słucham jej z uwagą, opowiada jak z synkiem, który miał wtedy pół roku ruszyła na półroczną podróż po Azji. Pomyślałam sobie w duchu WOW. Co za genialny pomysł, że ja na to nie wpadłam! Nie wpadłam, ponieważ oznaczałoby to wyjście ze swojej strefy komfortu. Wtedy pomyślałam jak ja bym chciała POZNAĆ ją BLIŻEJ. Nie wiedziałam, że wtedy zaczął w niej kiełkować pomysł, by zorganizować wyprawy dla mam na drugim końcu świata. Nasze drogi spotkały się ponownie. Napisała post, w którym opowiedziała o swoim szalonym projekcie Breathe Mama. Wtedy już była jesień, za oknem szaro. Byłam w transie prowadzenia Poranka z położną Kasią i wręcz wypatrywałam intrygujących tematów do kolejnych odcinków tak zaprosiłam Karolinę. Naszą rozmowę możesz przeczytać tutaj.
Wewnętrzne rozterki związane z daleką podróżą
Gdy po programie rozmawiałyśmy w korytarzu, ja trzymałam w rękach jej Romka i próbowałam ukołysać do snu. Powiedziałam jej pojadę z Tobą do Tajlandii! To było takie niespodziewane i deklaracja płynąca z serca. Rozum później mnie dopadł: “to daleko”, “sama nigdzie nie pojedziesz”, “zabierz męża” itd. O pomyśle powiedziałam mężowi i on mi mówił jedź. Dobrze Ci to zrobi. Wszak rzeczywiście byłam przemęczona, co chwilę chora… słabo się czułam. 2018 rok mogę powiedzieć był REKORDOWY pod względem mojego chorowania. Jednak wizja samotnego lotu mnie PRZERAŻAŁA. Napisałam o tym Karolinie, a ona powiedziała, że zastanawia się jeszcze jej koleżanka może przyjdę na spotkanie ją poznać. Przyszłam i zapadła decyzja LECIMY! Do końca nie wierzyłam. W szak moja córa lub ja mogłam się rozchorować itd. Bałam się, że jakiś czynnik losowy przeszkodzi nam w podróży. Dlatego nie obwieszczał tego pomysłu. Na szczęście nic takiego nie miało miejsca.
O czym warto pamiętać wybierając się do Tajlandii?
√ Paszport trzeba mieć ważny co najmniej 6 miesięcy od daty planowanego powrotu
√ Bez wizy można przyjechać na 30 dni
√ Planując wyjazd powyżej 30 dni (najlepiej wyrobić wizę w Polsce będzie to wygodniejsze)
√ Notarialnie potwierdzony podpis, że ojciec dziecka wyraża zgodę na podróż*
√ Ubezpieczenie – warto je mieć. Natomiast ceny są bardzo skrajne.
√ Szczepienia nie są wymagane. Do rozważenia szczepienie przeciw Wściekliźnie
* Wzięłam taką zgodę, ale nikt o nią nie pytał 🙂 Także to rozwiązanie bardzo asekuracyjne.
Długi lot samolotem z dzieckiem
O locie samolotem, moich patentach napiszę w osobnym wpisie. Tutaj tylko dodam, że wbrew pozorom długi lot ma swoją zaletę i oba pobyty w samolocie wspominam bardzo dobrze. Wręcz przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Nie wiem czemu nasz umysł potrafi kreować takie scenariusze, które nigdy nie mają miejsca. Bądź w bardzo skrajnych sytuacjach. Zamawiając wyjazd u Karoliny można poprosić ją o pomoc w rezerwacji lotu. My jako mamy byłyśmy pełne obaw, więc zarezerwowała dla nas lot i spotkałyśmy się już na lotnisku. Razem miałyśmy nocleg w pięknym domu w Bankogoku (tutaj). Jak dotarłyśmy o 13, to zjadłyśmy obiad. Później ruszyłam jeszcze w miasto by zasnąć faktycznie na wieczór i przejść zmianę czasu jak najbardziej łagodnie i to się udało!!! 🙂
Czy to skomplikowana podróż?
Następnego dnia miałyśmy lot, a później płynęłyśmy promem. To z boku wydaje się JAKO DŁUGA droga. Tak naprawdę wszystko szybko się dzieje. Przy dzieciach, dziecku mam wrażenie, że czas przyspiesza. Tyle jest rzeczy do zrobienia, że po prostu krok po kroku przemierza się wyznaczone trasy. Komunikacja jest bardzo dobra. Zaś mieszkańcy Tajlandii są niezwykle pomocni i radośni. Gdy dotarłyśmy na wyspę gdzie było nasze sanktuarium Breathe Mama to czekał na nas już właściciel vill. Bardzo sympatyczny rodem z amerykańskiego filmu przystojny francuz. Zabrał nas do naszego miejsca zamieszkania. Tam już czekała Karolina, która nas oprowadziła. Przyznam, że dopiero uwierzyłam jak zobaczyłam Karolinę, że już jestem tutaj. Miejsce wybrała magiczne, przepiękne, spokojne i kameralne. My jako mamy z dziećmi miałyśmy do dyspozycji jedną willę z basenem. Otwartą kuchnią na świeżym powietrzu (JAKIE TO GENIALNE ROZWIĄZANIE), a rodziny z dziećmi drugą. Nasze dzieci miały przestrzeń do biegania, kącik zabaw, liczne zabawki. A dosłownie parę kroków od vill, było przejście na plażę. Zaledwie 5-10 minut. Z dziećmi wiadomo w różnym tempie się dojdzie 😉 Natomiast zachody słońca tam to bajka!!! 🙂
Liczne restauracyjki, kafejki dodają klimatu 🙂 Karolina jako Inicjatorka Breathe Mama była non stop dostępna. Przyjeżdżała, doglądała sytuacji, znalazła czas by z każdym porozmawiać. Była wspaniałą gospodynią.
Nasz Rytm Dnia w Breathe Mama:
√ zdrowe śniadanie – przepyszne koktajle czekały na nas 🙂
√ warsztaty i joga – to był czas krótkiej medytacji, pracy z oddechem, wsłuchania się w umysł i ciało plus praktyka jogi
√ w czasie warsztatów był czas dla dzieci i nimi opiekowały się opiekunki
√ lunch – to były najlepsze posiłki ever bez dzieci
√ kolacja – była zdrową kolacją 🙂
√ wieczorna medytacja – to czas na wyciszenie głowy przed snem Były też zorganizowane 2 wieczory niespodzianki, które były wspaniałe. Nie będę zdradzać, co to za niespodzianki. Jeśli się wybierzesz w podróż to się przekonasz 🙂
Dzięki BreatheMama projektu uświadomiłam sobie jak często pędzę. Jak warto zwolnić. Wsłuchać się w szum wiatru, popatrzeć na palmy, na basen, poczytać książkę. Uwierzcie trudno było mi zwolnić. Bardzo dziękuję Karolinie za Tę inicjatywę projektu. Jeśli jesteś przyszłą mamą, świeżo upieczoną mamą, Możesz też przyjechać ze starzym dzieckiem. Potrzebujesz zwolnić, wsłuchać się w siebie, pobyć sama ze sobą, koniecznie zapisz się na wyjazd z BreatheMama zwany w świecie retreat. Pisząc to mam łzy w oczach. Ten wyjazd dodał mi MOCY, pokazał, że można inaczej. Bardzo potrzebowałam czasu samej ze sobą i ten czas otrzymałam dzięki opiece wspaniałych dziewczyn Oli, Kasi i Marysi. Karolina je świetnie zrekrutowała. Same mówiły, że przechodziły wieloetapową rekrutację niczym jak do największej korporacji świata.
Wiem, że ta oferta wygląda jak z bajki i, że jest taka nierealna. Powiem jest realna, byłam tam. Taki czas dla siebie w pięknych okolicznościach przyrody to najlepsza inwestycja dla mnie i mojej córki. To czas, że chcę wrócić. Na przyszły rok są już zapisy do Tajlandii. Jeśli zgłosisz się teraz otrzymasz korzystniejszą ofertę i możliwość rozłożenia płatności na raty. A dla tych z Was które chcą się zregenerować, złapać oddech i nabrać mocy, ale niekoniecznie lecieć na inny kontynent, BreatheMama ma propozycję w Polsce 29.06 -6.07 Zajrzyj tutaj by poznać szczegóły => https://breathemama.pl/produkt/polska-mazury/
Zacznij lato z nową perspektywą i pełna mocy! Taki czas to najlepsza inwestycja! NIESPODZIANKA! Mam też dla Was niespodziankę do 15 maja na hasło: Kasia Położna otrzymacie 10% zniżki.
Piszcie do [email protected] Osoby, które się zgłoszą teraz otrzymają najlepszą ofertę i możliwość płatności w ratach. Bardzo sobie cenię kobiecą energię i podczas tego wyjazdu mogłam jej doświadczyć, nasycić się i zwolnić.
To co spotkamy się za rok w Tajlandii? 🙂 Na zakończenie jeszcze zdjęcia z naszych mamowych wycieczek 🙂
Brak komentarzy